Dochodziła północ z piątku na sobotę, a ZZ 5.DW jechał do Zakopanego. Błyskawiczna podróż pozwoliła nam zdążyć na roraty w zimowej stolicy Polski. Jeszcze przed nimi drżeliśmy o to gdzie będziemy mogli przenocować, ale niepotrzebnie, bo zaznaliśmy gościnności plebani parafii św. Krzyża. Wzmocnieni śniadaniem wyruszyliśmy w góry, aby zaznać smaku przygody. Z początku powoli później z coraz większym tempem maszerowaliśmy by po chwili wspinać się na Przełęcz Kornacką. Z każdym krokiem było coraz trudniej, ale w końcu dopięliśmy swego. Po krótkim odpoczynku w tępię czterokrotnie szybszym ruszyliśmy w dół. Szybkie przygotowanie obiadu w schronisku i powrót do Zakopanego. Prysznic okazał się odświeżeniem nie tylko ciała, ale i umysłu. Później kolacja po niej chwila zadumy nad Słowem Bożym, po którym nastąpił upragniony sen. W niedziele rano, nie tylko przygotowanie śniadania, ale również obiadu na wynos, aby nie zginąć z głodu w długiej drodze powrotnej. Później Niedzielna Eucharystia, po której pozostało tylko usadowić się w autobusowych fotelach. Wyczekiwanie na znak „Wrocław” przy krzyżówce, rozmowach, ciepłym obiedzie.
Autor: Wojciech Bagiński ćw.
Zapraszamy do galerii zdjęć.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.